Dzisiejszy wpis powstał iście spontanicznie. Możesz podziękować Babie, która to inspirowała dziś starymi dechami, a tym samym przypomniała mi, że tego biurka Ci jeszcze nie pokazywałam…Powstało rok temu z potrzeby chwili, jak większość projektów, które powstają w moim domu. Kiedyś było częścią wrót od stodoły. Budynek pochylił się, deski zostały! Ocalone od wrzucenia w ogień, złożone na lepsze jutro… Jedna dostała nowe życie, reszta czeka na swoje drugie wcielenie. Tak powstało biurko ze starej deski…
Potrzebne materiały:
– deska;
– szlifierka lub papier ścierny;
– lakier do drewna;
– 4 nogi (IKEA).
Krok po kroku
Deskę docięłam do pożądanej długości, czyli na ok 2 m. Tak! Dobrze czytasz…była jeszcze dłuższa, o ponad pół metra. Jest szeroka na ok 0,5 m. Znajdź mi dziś tak szeroką dechę! Jakie to musiało być potężne drzewo… Całość wyszlifowałam, polakierowałam i dokręciłam nogi. 
Biurko GOTOWE!
Sesja robiona na dworze, gdyż sprzęt mój nie pozwala na dobre zdjęcia w domu.
Rzeczy biorące udział w sesji, które możecie wykonać samodzielnie:
pompony;
dodecahedron (konstrukcja  z rurek);
doniczka;