Długo szukałam publikacji dla dzieci związanych z tematem ogrodu. Miało być przede wszystkim praktycznie, ale od początku…
Kilka słów o książkach o ogrodzie dla dzieci.
Kiedy przychodzi wiosna od razu nasze myśli kierują się w stronę pachnących kwiatów i pysznych nowalijek. Niezależnie od tego gdzie mieszkamy, czy w domu, czy mieszkaniu przesadzamy, siejemy i kupujemy kwiaty, zioła oraz sadzonki roślin. Warto w cały ten proces włączyć małe Kredki. Nie ma nic lepszego od nauki przez zabawę. Proces wzrostu rośliny od wysiania do momentu dojrzałej rośliny jest niezwykle fascynujący dla dzieci. Przy okazji można poruszyć naprawdę wiele tematów – od wniosków z obserwacji i pielęgnacji roślin, rozmnażania, po opiekę i systematyczność nad powierzonymi zadaniami. Pamiętaj, aby tematy dostosować do wieku dzieci i zadbać o atmosferę zabawy, a nie przymusu.
Trochę mi zajęło przeszukanie czeluści internetu i wybranie praktycznych książek o ogrodzie dla dzieci. Pierwszy wniosek – jest ich bardzo mało, albo do wielu nie dotarłam, a starałam się bardzo. Jeśli znasz jakieś oprócz przedstawionych we wpisie daj znać w komentarzu. Chętnie poszerzymy naszą biblioteczkę.
Jakimi kategoriami się kierowałam?
Moim założeniem było, aby książki o ogrodzie dla dzieci były praktyczne. W pierwszej kolejności szukałam takich, których motywem przewodnim były porady i instrukcje „krok po kroku” dotyczące uprawy roślin. Następnie poszerzyłam zakres tematyczny i zahaczyłam o te, które podejmują różne działania/zabawy w ogrodzie. Dlaczego? Zaraz wszystko wyjaśnię…
Książki o ogrodzie dla dzieci – krótki przegląd
„Ogródek na Twoim oknie” R. Efraimsson, P. Beckman – WYDAWNICTWO WAM.
To jedyna książka o ogrodzie dla dzieci jaką znalazłam, a właściwie sama mnie znalazła, bo dostałam egzemplarz recenzencki – z dużą dawką wiedzy oraz konkretnymi i praktycznymi poradami jak uprawiać różne rośliny na domowym parapecie. Bardzo inspirująca i ukazująca, że można skiełkować praktycznie wszystkie rośliny (np. pestki awokado, cytryny, a nawet kiwi!), niekoniecznie udając się do sklepu ogrodniczego po torebki z nasionami. Jest też kilka inspiracji na mini ogródki w talerzu/podstawce. Samo ogrodnicze „mięso”, choć zdanie, to brzmi dość przewrotnie.
To ona zainspirowała mnie do dalszych poszukiwań książek o ogrodzie dla dzieci.
„Zrób ten zielnik” Ł. Skop – autor bloga BEZ – OGRÓDEK – WYDAWNICTWO POZNAŃSKIE
Jest to pozycja wzorująca się na książkach typu „Zniszcz ten dziennik”, czy „Książka pod tytułem”, czyli mocno zadaniowa. Tematyka typowo roślinna. Zamawiając ją spodziewałam się czegoś na kształt typowego zielnika, gdzie po jednej stronie mamy opis rośliny, a po drugiej miejsce na wklejenie samodzielnie wyszukanego okazu. Po rozpakowaniu przesyłki rozczarowałam się, ale jak najbardziej pozytywnie! Opis poszczególnych ziół oczywiście jest, lecz „Zrób ten zielnik” nie ogranicza się do standardowego zbioru ziół. Znajdziemy w nim wiele ciekawych zadań, takich jak kapuściane graffiti, zrobienie strony pachnącej zimą, a nawet instrukcję jak zdenerwować liść…
„Rok z Linneą” Ch. Bjork, L. Anderson – ZAKAMARKI
Urocza opowieść o przygodach Linnei, przeplatana praktycznymi instrukcjami jak zrobić zupę z pokrzyw, latawiec czy wianek z mleczy. I mogłoby się wydawać, że mała bohaterka mieszka na sielskiej wsi, ale nic bardziej mylnego, ponieważ Linnea mieszka w Sztokholmie.
O.G.R.Ó.D E. Kołaczyńska – WYDAWNICTWO DWIE SIOSTRY
Ta pozycja miała się tu nie znaleźć, ponieważ zawiera jedynie opisy ogrodów (przynajmniej tak wydawało mi się po pobierznym przewertowaniu książki), jednak zauroczyła mnie, jak i moje Kredki bardzo. Dzieciaki poznają różne formy ogrodów, tradycje, kultury. Przeglądając ją wnikliwie, znalazłam jednak kilka instrukcji, np. jak zrobić latający ogród więc z czystym sumieniem mogę ją tu umieścić 😉 To kompendium wiedzy o osobliwych ogrodach rozsianych po różnych zakątkach świata. Jest ogród w szczelinie, ogród nauki, kamienny i wiele wiele innych. Dodatkowym atutem są przepiękne ilustracje Adama Wójcickiego.
Jak zrobić osłonkę na doniczkę w 5 sekund
Na koniec szybkie DIY na ciekawą i bardzo szybką osłonkę na doniczkę… jak ją wykonać? Wystarczy, że masz niepotrzebne skrawki kolorowych materiałów. Owiń nimi doniczkę i gotowe!
Łatwe i efektowne prawda? 😉
Świetne zestawienie, Kochana! 🙂
Kapitalne pozycje – muszę po którąś sięgnąć! (bo nie mamy żadnej z podanych, niestety… U nas tylko „niezbędnik w lesie”, czy jak to tam się nazywa – takie bardziej… dla harcerzy, na biwakowanie może… ;))
Świetny artykuł. Kupujemy! Dziękuję